Branża reklamowa w czasie pandemii

Świat się zatrzymał. W ostatnich tygodniach wielu z nas przeszło na system pracy zdalnej. Jak sobie z tym radzą zespoły PG Brand Reforming w Warszawie i w Mińsku?

Prawdę powiedziawszy, przejście na system pracy online nie był dla nas zaskoczeniem.

Już 5 lat temu wprowadziliśmy w PG Brand Reforming system połączony z CRM do prowadzenia projektów online. Wielu z naszych podwykonawców i współpracowników wykonuje pracę z różnych części świata. Realizujemy projekty z programistami ze Stanów Zjednoczonych, czy też z 3d designerami z Rosji. Lockdown nie zmienił naszych procesów kooperacji.

Jedyną akcją, którą musieliśmy przeprowadzić, było szybkie i bezpieczne dostarczenie sprzętu z biur do domów pracowników. Dotyczyło to przede wszystkim osób, które zajmują się renderingiem 3D i retuszem zdjęć. Obowiązki te mają swoje wysokie wymagania sprzętowe. Pracę zawiesiło nasze studio zdjęciowe. Natomiast wkrótce uruchomimy je ponownie, z pełnym zachowaniem bezpieczeństwa, dezynfkecji sprzętu i ograniczeniem osób na planie do minimum.

Nasz dział Client Service jest przyzwyczajony do pracy na odległość. Realizujemy projekty dla różnych klientów i z różnych stref czasowych. Nie zawsze byliśmy w stanie spotykać się z klientem osobiście. Z tego powodu korzystanie z najlepszych aplikacji do video call’i, prezentowanie online już od dawna była dla nas codziennością.

 Jak obecna sytuacja wpływa na projekty agencji? Czy jest zauważalne zmniejszanie budżetów klientów lub wstrzymywanie kampanii?

Na początku wprowadzenia kwarantanny część projektów rzeczywiście została wstrzymana. Dotyczyło to, na przykład, konkursów konsumenckich. Początkowy paraliż minął jednak szybko. Gdy wszyscy zaczęliśmy odnajdywać się w nowej rzeczywistości, projekty wróciły na swoje tory. Dopasowaliśmy je do aktualnej sytuacji.

Jednocześnie w PG Brand Reforming odnotowujemy wzrost zapytań o nowe projekty. Dotyczą one zarówno brandingu, ale też coraz więcej odnoszą się do opracowania nowej strategii w post-wirusowej rzeczywistości. Klienci przede wszystkim chcą nowej taktyki działań i update’u komunikatów. Wszyscy rozumiemy, że po kwarantannie też będzie życie.

Wiele nowych pytań i procesów przetargowych w praktyce dla nas oznacza to, że zamiast szukania oszczędności i planowania zwolnień, cały czas prowadzimy rekrutacje do działu strategii i designu.

Jak praca zdalna wpływa na kreatywność? Czy są organizowane burze mózgów? Jak wygląda praca zespołowa w PG Brand Reforming w dobie panademii?

Bez zmian dbamy o to, żeby kreatywność zespołu była na najwyższym poziomie. Oczywiście brak bezpośredniego kontaktu podczas wymyślania to spore wyzwanie, ale w praktyce mamy ze sobą nadal bardzo intensywny kontakt.

Przede wszystkim organizujemy cotygodniowe spotkania działowe na Zoom’ie. Dotyczy to nie tylko kreacji, ale wszystkich departamentów. Wymieniamy się spostrzeżeniami, dzielimy się sukcesami i podsyłamy sobie inspiracje. Powiedziałbym nawet, że czasami te statusy są bardziej żywiołowe niż te organizowane wcześniej w biurach. Słyszę od poszczególnych zespołów, że taki system się sprawdza.

Po drugie – organizujemy kreatywnym szkolenia. Są to szkolenia zarówno wewnętrzne, organizowane przez naszych szefów działów, jak i zewnętrzne. Sprawdzamy, kto na świecie organizuje szkolenia online i w wielu z nich bierzemy udział. Paradoksalnie teraz znani dyrektorzy kreatywni, doświadczeni marketerzy są dla nas dostępni bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Korzystamy z tych możliwości.

Po trzecie – nowe projekty  nowi klienci to dla nas zawsze duża motywacja do działania. Obecnie uczestniczymy w kilku przetargach i rozpoczęliśmy już współprace z nowymi klientami. Takie momenty zawsze przynoszą nam nowe dawki inspiracji. Nie inaczej jest teraz.

Co mógłbyś poradzić innym właścicielom agencji kreatywnych w obecnej sytuacji? W jaki sposób działać?

Wierzę, że kreatywność może uratować świat od kryzysu. Naszym wspólnym celem jest znalezienie nowych dróg doarcia do konsumentów. Co mógłbym doradzić? Przede wszystkim – nie poddawać się, wierzyć w umiejętności i talent swojego teamu i mieć dużo cierpliwości. Jestem przekonany, że z takim zespołem, jaki mamy w PG Brand Reforming, wyjdziemy cało z tej trudnej sytuacji. Tego życzę również innym agencjom. Trzymajcie się!